czwartek, 17 marca 2016

Krótki komunikat. Usprawiedliwienie. Crossminton. Python, RoR i Arduino.

Blog nie jest opuszczony. Brak nowych postów spowodowany jest brakiem czasu i przesunięciem priorytetów :)
W tej chwili absorbują mnie dwa tematy.

Pierwszy temat to programowanie, całkiem przypadkowo wpadł mi w ręce artykuł o programowaniu w Python'ie oraz w Ruby a właściwie o tworzeniu stron internetowych przy pomocy Ruby i frameworka Rails.
Po przeczytaniu tego materiału, po prostu wpadłem :) na 100%.

Drugi temat to coś związane z aktywnością fizyczną. Mój znajomy namówił mnie na meczyk w speedmintona. No i wciągnęło mnie na całego.
Speedminton to taka gra przypominająca trochę badmintona.
Gra się rakietkami podobnymi do tych od squasha (trochę mocniejszymi) odbija się lotkę, przypominającą tą do badmintona, tylko trochę bardziej zwartą i odrobinę cięższą.
Lotka po odbiciu rakietą leci bardzo szybko! Znasznie szybciej niż badmintonowa. Leci szybko i daleko. Super sprawa! Podobno dobrzy gracze potrafią nadać lotce prędkość zbliżoną do 300 km/godzinę.
Kiedy ja grałem nie miałem możliwości określić prędkości lotki ale mogę powiedzieć, że leciała naprawdę szybo, bardzo szybko!
Godzina gry to spory wysiłek i o to chodzi! Nie chodzę na siłownię ale już po paru godzinach speedmintona ( gram raz lub dwa razy w tygoniu) moja waga łazienkowa zauważyła, że jestem lżejszy o parę kilogramów.

Mam nadzieję, że te dwa powodu będą wystarczające, żeby usprawiedliwić brak aktywności na blogu.
Jeszcze jedna informacja, jewżeli będziecie szukali informacji o speedmintonie sprawdzcie też hasło crossminton.
Gra zmienila niedawno nazwę.
Dlaczego?

Niedługo napiszę jaki był powód.
Na koniec dodam, że crossminton to super zabawa.
Można grać w hali, lub na świeżym powietrzu., nie wymaga specjalnego boiska, można pole gry zorganizować prawie w każdym miejscu.
W crossmintona można grać nawet przy niezbyt mocnym wietrze. Crossmintona można grać po zmierzchu, są dostępne lotki, które świecą w ciemności.

Po prostu rewelacja! Polecam!

Jest jeszcze jedna sprawa, która nazywa się Arduino.
Co to jest napiszę przy okazji. Niecierpliwi mogą poszukać informacji w necie.

Wszystike wyżej opisane sprawy sprawiły, że nie mam czasu na pisanie na blogu.
Mam nadzieję, że jak gorączka opadnie zdołam nad tym wszystkim zapanować na tyle, żeby znaleźć czas i na blogowanie.
Tym czasem pozdrawiam.